Tematem dzisiejszego wyzwania jest Gra. Właściwie pierwszą grą, jaką przychodzi mi na myśl jest piłka nożna, dzisiaj jednak chciałabym Wam pokazać zabawy, na których możemy spędzić czas nawet podczas zimnych i ciemnych wieczorów. :)
Moim królem wśród gier jest niewątpliwie Sudoku. Z tą łamigłówką spędziłam właściwie większość świąt Wielkanocnych. Jego ogromnym plusem jest minimalizm - sudoku nie raz uratowało mnie na nudnym wykładzie, bo dzięki dostępowi do Internetu, kartki i długopisu w szybki sposób można rozpocząć rozwiązywanie kwadratu.
Kiedy jednak mam ochotę pobawić się wspólnie z moją rodziną i chłopakiem, sięgam po Jengę. W grze należy tak wyciągać pojedyncze bloczki z budowli, aby cała konstrukcja się nie zawaliła. Jeżeli się przewróci, przegrywasz. Gra nie wymaga właściwie żadnych większych umiejętności, lecz jest przy niej sporo zabawy. :)
Miałam w planach pokazanie Wam zdjęcia upadku całej konstrukcji, niestety sama nie dałam rady, a poproszony o pomoc młodszy brat odrzekł, że nie ma czasu, bo... Gra. ;) Na komputerze w Fifę. Od rana do nocy (oczywiście z uwzględnieniem zajęć w szkole - mama by mu nie darowała). ;)
Właśnie - Jenga - muszę ją sobie sprawić :)
OdpowiedzUsuńdo sudoku nie mam cierpliwości niestety:)
OdpowiedzUsuńW jengę przegraliśmy całego Sylwestra i był niezły ubaw :P Świetna gra :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam Jengę! :)
OdpowiedzUsuńSudoku też lubię :)
OdpowiedzUsuńklockową grę uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńSudoku rozwiązuję na nudnych lekcjach, jeżeli nie mam akurat jakieś ciekawej książki pod ręką :) A Jenga jest super, taki powrót do drewnianych klocków, którymi kiedyś uwielbiałam się bawić!
OdpowiedzUsuńSudoku - wybawca podczas długich i samotnych wypraw pociągiem, wersja papierowa zwłaszcza :)
OdpowiedzUsuń